musujące trzecie wcielenie (wiersz)
szklanka.
trzydziesta godzina czasu ogólnopolskiego
podzieliła nas na ludzi kobiety
i resztę mężczyzn kiełkujących lekką euforią
nienawidzących gorzkich liści figowych
zjadanych przez mszyce jako byt prawie najniższy
wstyd bo przecież bóg musiałby
być wariatem aby stworzyć świat
moje epitafium będzie blaknąć
wraz z ironią sądu ostatecznego
na początku był chaos
wyśmienity
8 głosów
przysłano:
16 lipca 2008
(historia)
przysłał
szklanka –
16 lipca 2008, 21:41
autoryzował
Marcin Sierszyński –
17 lipca 2008, 10:39
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Tytuł frapuje, to bardzo ważne, by zachęcić. Treść na poziomie.
Aaa... bóg musiałby być wariatem. Słyszałaś o dowodzie ontologicznym? : ) Coś z wariactwa w sobie ma... : )
a dzisiaj to jeszcze tu widzę coś erotycznego:
"resztę mężczyzn kiełkujących lekką euforią
nienawidzących gorzkich liści figowych"
Pozdrawiam!