Literatura

Rozprężanie gazów (wiersz)

n.

 

nie odmawia się urody refleksom światła
i idiotycznym hasłom na szklankach
tak jak nie odmawia się jej

romantycznym pierdołom i ptasim
odchodom

Drakula płaci podatek od kopulacji świń
to też ma swój urok
poronione decyzje świnie i gówna śmierdzą

Kraków po radosnej stronie życia


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
zieloneciele
zieloneciele 27 lipca 2008, 15:34
przepraszam, o czym ten tekst?
Marek Dunat
Marek Dunat 27 lipca 2008, 17:08
ot autor ma wizje rodem z ... ?? nic nie wnosi ten twór . jakieś pieprzoty jakby powiedział mój przyjaciel ,, borunsky,, , który chodź wredny racje czasem ma.
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 28 lipca 2008, 10:54
Mhm. Nic się nie klei, same narkotyczne wizje. ; )
Marek Dunat
Marek Dunat 28 lipca 2008, 12:03
boże . norka - a w htabstwie Norfolk obowiązuje podatek od smarkania w barze mlecznym - i co z tego ? a wiesz ile tych idiotycznych praw jest na świecie ? a gołębię srały , srają i będą srać - i co z tego ? czy trzeba o tym od razu w wierszach pisać ? :)
norka
norka 28 lipca 2008, 14:44
:D
A czy to tekst o podatkach albo gołębiach?
Marek Dunat
Marek Dunat 29 lipca 2008, 09:37
nie jest . to jest wiersz o niczym ;)
norka
norka 29 lipca 2008, 11:43
ee. Ale nie będę się kłócić co do uroków życia w Krakowie :)
pozdrawiam
zieloneciele
zieloneciele 30 lipca 2008, 17:53
ja znam uroki zycia w krakowie. i co? tekst o gównie czyli o niczym szczególnym :)
Usunięto 2 komentarze
przysłano: 27 lipca 2008 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca