Literatura

Dies Irae (wiersz)

jaca

dorastam w mieście

stu banków i biblioteki

 

tu się na półkach ma

Villona i Sartre'a

mówi się rzeczy na wersety

i rozmawia się w porcelanie

i krzyczy się w chusteczki

higienicznie

 

żeby być czystym

myje się ręce

w drobny mak

trzyma za nogę

kurczowo

i bierze ją za pas

żeby być czystym w drobny mak

 

i śni się z otwartymi oczyma

bo chwała

bo strach

żeby nie przegapić i zdążyć

o kant

o Kanta

 

miasto wjechało w nas czołgami

w grzęzawisko

żeby nie wierzyć własnym oczom


niczego sobie 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Jacek
Jacek 3 lutego 2010, 10:54
Błagam...nie zostawiajcie mi ocen bez komentarzy, bo takie nie maja dla mnie absolutnie żadnej wartości.
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 3 lutego 2010, 19:21
Dzień gniewu w mieście, co życie spłyca do rozmów w porcelanie i krzyczenia w chusteczki higieniczne? Sartre'a się ma na półkach ale się pewnie nie czytuje. Żeby być czystym myje się ręce - pozory, pozory...
"trzyma za nogę" to mnie jakoś wybiło i zrobiło się absurdalnie. Ale może to moje skojarzenie tylko, bo widziałam kiedyś film z kiepskim tłumaczeniem, w którym idiom "you are pulling my leg" przetłumaczono dosłownie, jako "ciągniesz mnie za nogę" i to było strasznie glupie, bo na ekranie nikt nikogo za nic nie ciągnął. A zwłaszcza za nogę. Tylko dwóch facetów ze sobą gadało o interesach.
"miasto wjechało w nas czołgami" - tenn wers jest tak dobry, że osobiście bym na nim poprzestała, no ale to nie mój wiersz
kropkanadi
kropkanadi 5 lutego 2010, 14:43
dobry tekst. trafia.
Kliner Ka.
Kliner Ka. 5 lutego 2010, 15:18
zgodzę się z Dominiką, że "trzyma za nogę" jakoś wybija, ale poza tym niczego nie brakuje.
Kliner Ka.
Kliner Ka. 5 lutego 2010, 16:16
Na pewno nie traci się czasu czytając wiersz jak ten powyższy.
born
born 6 lutego 2010, 22:55
jestem przeciwko tym czołgom... to mi zgrzyta, za bardzo bogogniewne... poza tym... daj adres do biblioteki gdzie Sartre wciąż stoi na półkach, a nie jest permanentnie wypożyczony
Jacek
Jacek 7 lutego 2010, 22:31
Mikołaj, przepraszam jeśli rzeczywiście
Jacek
Jacek 7 lutego 2010, 22:35
Mikołaj, jeśli rzeczywiście dopuściłem się tak haniebnego czynu, to przepraszam:) Nie wykluczam tego, że mogło się tak stać, bo mogło i już. To nie jest tak, że ja oczekuję litanii, ale jakiegokolwiek uzasadnienia- choć nie najbardziej wygórowanego- tak. Zwyczajnie cenię sobie konstruktywizm, ot co. Dzięki za komentarz.
Kliner Ka.
Kliner Ka. 6 marca 2010, 04:58
spoko, fajnie, że odpisałeś, bo dziś właśnie wróciłem do Twych tekstów, a jeśli nie masz nic przeciw to pogmeram w nich troszku;-) Ogólnie uważam, że jest u Ciebie spoko w tym sensie, że pracujesz i nie pierdzielisz dupereli, myślę, że co nieco rozumiem, inna sprawa, że - jeśli faktycznie masz 20 lat - dzieli nas 15 wiosenek pobytu na tym padole skąd też mogą wystąpić różne reakcje, ale ja - serio - staram się by nie było to ścianą nie dającą się zburzyć. Daj mi czas, a będę sukcesywnie się pojawiał, bo na "chybcika" komentować nie ma sensu. Pozdr.
Kliner Ka.
Kliner Ka. 6 marca 2010, 05:02
Na dowód: byłem w kapeli, w której ja - wokal i autor tekstów - miał 29 lat, a perkusista 16 i było bardzo ok między nami. Ty nie chcesz pisać pierdół i to widać, podobnie jest u Hayde, ale to czego mi brak to być może przyjdzie u Was z doświadczeniem, co nie jest jakąś kpiną z mej strony, bo niby jakąż zasługą jest bycie starszym? Żadną, przypadek, ot co.
Usunięto 2 komentarze
przysłano: 3 lutego 2010 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca