Literatura

Może (wiersz)

jerzy

 

dzisiaj wyobraźnia w słonecznikach brodzi

w hawajskich obrazach szukam twojej twarzy

czas mija bardzo szybko i mniej już obchodzi

co by się mogło zdarzyć a co się wydarzy

 

czy to już tak na zawsze i tak bezpowrotnie

zgubiliśmy swą miłość w beznadziejnym tłumie

zerkając na  fizyczność która w deszczu moknie

czy ja może jeszcze czegoś nie rozumiem

 

nie wiem czy między nami coś się może zdarzyć

w szaleństwie żółtych kwiatów topię swoje dłonie

w hawajskich obrazach szukam twojej twarzy

żal natrętny jeszcze w słonecznikach  tonie


niczego sobie 9 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Rita 21 maja 2010, 07:47
lekko płynie wiersz, śpiewnie :), może o jeden słonecznik za dużo w ostatniej, ale tak też jest super.
pozdrawiam.
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 21 maja 2010, 10:10
słoneczniki nie pasują mi do Hawajów. próbowałam znaleźć coś o ich powiązaniu, ale wszędzie cisza, więc chociaż pewności nie mam, podejrzewam, że akurat te kwiaty nie charakterystyczne dla tego miejsca. chyba, że potraktujemy to jako inne płaszczyzny czaso-przestrzenne, wówczas ich zderzenie mówiłoby o jakimś niemożliwym połączeniu.

ogólnie mam wrażenie, że tekst można by jeszcze podrasować, chociażby wzbogacić o słownictwo, bo napisane jest bardzo prostym językiem przez nieco kręci się w kółko., np "czas mija bezpowrotnie", a chwilę później "czy to już tak na zawsze i tak bezpowrotnie".

popraw polskie literki :>
jerzykujas
jerzykujas 21 maja 2010, 11:19
Sloneczniki i ich szaleństwo to Vincent Van Gogh. Malarstwo polinezyjskie jego najbliższego przyjaciela Paula Gaugina i jego inspiracja Pahurą to dwie rzeczy,które łącza te wersy. Ponadto kochała właśnie słoneczniki,stąd taki sentyment do nich.Tekst ma być prosty i bardzo lekki.Zamyka się zamierzona klamrą;)
Oczywiście ogonki dodam.
Dzięki havde,że zechciałaś zajrzeć:)
jerzykujas
jerzykujas 21 maja 2010, 11:50
/bezpowrotnie/zamieniłem na /barzo szybko/ i już sie nie powtarza:)
No popatrz havde,że ja tego nie zauważyłem:))
Dziekuję.
Ir
Ir 21 maja 2010, 12:24
...moja x 2 , twojej x 2, mnie, ja, nami, swe ( raczej - swoje)... dla mnie zbyt wiele zaimków osobowych i dzisiaj mnie treść nie porywa :(
jerzykujas
jerzykujas 21 maja 2010, 12:57
Dziękuję Rito:)))
Tomasz Smogór
Tomasz Smogór 21 maja 2010, 13:19
za Ir

też rymy niezbyt wyszukane

ale zdarzają się ciekawe momenty
jerzykujas
jerzykujas 21 maja 2010, 13:50
Trzeba było poczekać Ir.aż zmienię,bo to było bardzo łatwe,ale dziękuję Ci za konstuktywna krytykę i z uśmiechem pozdrawiam Ciebie i pana Tomasza:)
Tomasz Smogór
Tomasz Smogór 21 maja 2010, 13:58
co do słoneczników i Hawajów, mam niceo odmienne zdanie niż Hayde,
pasują mi one jak najbardziej, nie tylko jeśli chodzi o malarstwo, ale zestaw kolorystyczno-emocjonalny samych rekwizytów. razem z klamrą jest to najlepsza część tekstu. i nie ma potrzeby szukać ich na polach uprawnych w Hawajach :)
jerzykujas
jerzykujas 21 maja 2010, 14:27
Dziękuję Panie Tomku:)
jerzykujas
jerzykujas 21 maja 2010, 15:02
Poprawiłem wydaje sie wszystko co mogłem.Przepraszam za zamieszanie,ale tekst publikowałem w nocy.Juz teraz mam nauczkę,że w nocy powinienem spać nie pisać;)
oli 21 maja 2010, 16:26
zdarzyc - kreska się zgubiła.
Od początku mi się podobało, ale teraz jest zdecydowanie lepiej.
jerzykujas
jerzykujas 21 maja 2010, 16:35
Dziękuję Oli za słowa otuchy:))
Marta
Marta 21 maja 2010, 17:47
bardzo się podoba..a końcówka .naj naj , pzdr.
jerzykujas
jerzykujas 21 maja 2010, 18:12
Bardzo dziękuje Marto;)
anastazja
anastazja 21 maja 2010, 21:00
O! - popatrz zjadło mój komentarz jerzy?
A to prawdziwa wywrotka z tej Wywroty. Czytałam i podoba mi się :))
jerzykujas
jerzykujas 21 maja 2010, 22:12
Dziękuję Nastko;)
Rita 21 maja 2010, 22:58
o jeden słonecznik mniej, a żółte kwiaty takie ładne:)
pozdrawiam.
jerzykujas
jerzykujas 22 maja 2010, 12:23
Dziękuję Rito;)
Mithril
Mithril 29 maja 2010, 18:37
pierwsza strofa - "jakcięmogę"......................potem już jest arytmia - a treść, cóż - nie powala................i trąca taką XX-stowieczną werterowszczyzną...
jerzykujas
jerzykujas 29 maja 2010, 21:00
Czyli mieści się jeszcze w skali ocen ....in plus. Od Ciebie Mitrhril to prawdziwe wyróżnienie;)

Dziękuję i pozdrawiam:)
Mithril
Mithril 30 maja 2010, 07:20
Taaaak - traktuj tak dalej, a na dopuszczający już się nie załapiesz.....................dziwi mnie, że przy twoim potencjale słowa pakujesz się z girami w pochwa-ły.....................nabywając sarkazmem merytorykę błędów i ocenę

przyjrzyj się kto dał ci "bardzo dobry".....................a wnioski nasuną się same...

............................................chyba, że wazeliniarz to twój drugi nick
jerzykujas
jerzykujas 30 maja 2010, 09:49
/Taaaak - traktuj tak dalej, a na dopuszczający już się nie załapiesz./


Popatrz Mithril co Ty teraz napisałeś i zastanów się nad tym zdaniem głeboko .....
Mithril
Mithril 30 maja 2010, 11:00
ja - nad niczym nie muszę się zastanawiać
jestem w odbiorze intuicyjny - i intuicja mnie nie zawodzi

jako czytelnik - piszę autorowi, że cała jego para idzie w gwizdek..................i jeżeli nadal tak się przysposabia, że teksty będą li tylko bleblanką pod TWA................to w najlepszym wypadku ocena czytelnika w mojej osobie będzie fioletowa................i to już będzie zbytek...
przysłano: 21 maja 2010 (historia)

Inne teksty autora

W przedpokoju
jerzykujas
Perwersyjnie
jerzykujas
Wizje
jerzykujas
Na Berdyczów
jerzykujas
Małej
jerzykujas
Na Leipziger Platz
jerzykujas
Tylko jesienią
jerzykujas
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca