Z listów do Marka. Granice. (wiersz)
jaca
Dziadek umarł, Marku. Nie ma go. Teraz
dzieli nas tylko pulsująca myśl, że świat jest
nieustającym powrotem.
Nie chcę, żeby dziadek wrócił. Wstyd
mi, bo właśnie piszę wiersz o jego pustym
ciele i nic nie poradzę na to, że
granica między poezją a pamięcią jest
ostra jak biała kartka. Poezja to
pamięć, która nie wie
nic.
dobry
3 głosy
przysłano:
23 maja 2010
(historia)
przysłał
Jacek –
23 maja 2010, 19:15
autoryzował
Kasia Czyżewska –
25 maja 2010, 21:15
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się