Literatura

>>> (wiersz)

kerrang

Czekam na Ciebie , w deszczu
bez parasola - mokry
smutno mi troszkę że już nie żyjesz
czar prysł
jesteś już dla mnie strzępem
odmóżdżonego mięsa
żegnaj więc to koniec
---
widzę cię już w trumnie pełnej wody
a wszędzie , liście błoto , mrok ...
rozjaśniany przez błyskawice
( odbite w kałużach )
w twoich martwych oczach widać żal
ja już nie żałuję
zdychaj sobie spokojnie
jedzona przez robaki ,
które do dziś nie mogą pojąć dlaczego
ludzi wciąż zakopują im mięso
w drewnianych skrzyniach ?
nadchodzi grabarz z szaleństwem na twarzy
fajną ma pracę ...
zamknę twą trumnę - pewnie Ci zimno
( przecież i tak nie żyjesz )
to ostatni dobry gest dla Ciebie
... z mojej strony
---
żegnaj - nie mówię do widzenia
bo nie mam ochoty już Cię oglądać

słaby– 5 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 4 lutego 2001

Inne teksty autora


kerrang
most
kerrang
paranoja
kerrang
alko
kerrang
paranoja
kerrang
czasami czuję
kerrang
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca