Literatura

Zacznijmy od początku (wiersz)

Scarecrane

 

na początku była zima

i jezioro skute lodem

to bez znaczenia

 

na początku było wino

potem piwo kawa fajki

tu znaczenie zaginęło w słodkiej mgiełce

 

na początku byłem ja

w worze pokutnym z przetłuszczonych włosów

i szczątkowej samoświadomości

ja też byłem bez znaczenia

 

a na końcu była ona

znak drogowy barierka nad przepaścią

parasol i ciepło domowego ogniska

i to w tym momencie znaczy wszystko


słaby 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Scarecrane
Scarecrane 24 pazdziernika 2012, 17:05
No to czekam na baty za pierwszy wiersz po rocznej przerwie. Warto było wracać?
Klaudia Pieszczoch 25 pazdziernika 2012, 11:28
warto;) chociaż muszę przyznac, że te sprzed roku bardziej mi się podobają. Wiersz jest na pewno klimatyczny, ale przeszkadzają mi te powtarzające się na początku i na końcu strof refreny, wymuszają rytm czytania i czuję, że tym sposobem ograniczają odbiór i interpretację. W ostatniej strofie natomiast jest zbyt bezpośrednio. Wolałabym jakieś inne słowa niż 'ona' lub 'ciepło domowego ogniska'...
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 27 pazdziernika 2012, 09:38
Ja to poczekam aż się na nowo rozpiszesz, bo powyższy brzmi raczej jak wprawka. Niektóre miejsca warto będzie rozbudować, wypełnić obraz o coś więcej niż stereotypy językowe, jak. np wspomniane przez Klaudię domowe ognisko.
Działaj :)
przysłano: 24 pazdziernika 2012 (historia)

Inne teksty autora

Ikar
Scarecrane
Wędrowniczek
Scarecrane
Popularna
Scarecrane
Donkiszot
Scarecrane
Okularnicy
Scarecrane
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca