23 (wiersz)

ależ ona mnie
drażni
czemu kobieta jeszcze
nie zauważyła
że jeśli wyczuję
a wyczuwam zawsze że zaczyna ukrywać
tę swoją grę w podchody
polegającą
na wyciąganiu potajemnych wniosków
podczas obserwowania cię w danych
sytuacjach i tym
przyjemnie podstępnym rodzaju
sondowania w celu wykrycia
poszukiwanych cech
charakteru
adekwatnych
do stanu uzębienia jej
torebki
z zapasową
kieszonką
na teleskopową suknię
ślubną
że jeśli wyczuję
a wyczujesz to zawsze
że chce to ukryć
i to nierzadko nawet przed samą sobą
coś mnie chwyta
tak silnego
że nie umiem
się powstrzymać
chcesz to sprawdź to
no i odtąd toczy się
coś pieprzy obustronnie się zapętla
teraz tylko ja czekam kiedy ona
spostrzeże
a spostrzega zawsze
że cześć nie mam czasu dzisiaj
coś dziwnego mam
to w dupie nastąpiło
bo znalazła się w pozycji
z której zobacz pizda
napisano tam na murze pod swym
szkiełkiem czyta nagle czy tam polej
wódki kurwa kwiatek
moją mordę a nie
potajemną odtąd twarz

tylko ona
przetrwała to tanie miażdżenie
dziecka razem
z wanną ale to
i tak nie dlatego
nie chcę być
sam
będę
prawie