35

taryfiarzgazu

w salonie
tatuażu
gołębie spiliśmy
browar
wygrzewają się
próbując
otworzyć scyzoryk
na słońcu
krawężnika
koniec
zarzucaj koszulę
dziobiąc
asfalt i zawijamy się
myśląc
o chlebie
na błeszno
na próżno
wręcz nie wiem

taryfiarzgazu
taryfiarzgazu
Wiersz · 21 czerwca 2013
anonim