Literatura

babcia Zosia (wiersz)

Jaro

rwała pierze z gęsi 
piekła chleb na liściach chrzanu  

teraz

opuszczona stara chata 
pokryta trzciną 
porośnięta mchem i łaty 

 

parę zdjęć pokrył kurz 
na ścianie pocięty fartuch 
w kieszeniach rodzą się myszy 
od kilku pokoleń 

 

zapach pierogów i kapusty z beczki  

zostawiła wspomnienia 
odeszła gdy matce dziękowałem za mleko  
została pamięć 


ślady po pręciku na łydkach  

przytulała gdy z sanny wracałem 
zimą przy piecu tuliłem się do niej 


teraz gdy jej nie ma 
nie ma nawet zimy  
zapalę znicza

pomodlę się w ciszy

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 20 lutego 2015 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca