nie do końca (wiersz)
Jaro
znikły znaki wokół półmrok
zaciśnięte usta woda sączy potoki
nie odpowiesz nie zanucisz
oddechem poranka zbudzony
konam w lęku
umieram z każdym spojrzeniem
nie wytrzymam
nie dam rady stary
przeszła szansa
zmarnowany czas wymiata dni
idę wąskim korytarzem usycham
przysłano:
6 maja 2015
(historia)
przysłał
Yaro –
6 maja 2015, 11:23
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się