Literatura

przy kawie (wiersz)

Jaro

samotność w środku boli bardziej niż ząb

cisza wypala w duszy pergaminowe sumienie

cienka nicią szyte dni z obrazem tego co przeminęło

drugi człowiek odszedł bez słowa 

smutny to świt bez perspektyw 

 usta otwierasz i rozmawiasz z kotem

 

tyle do powiedzenia

 ciebie nie ma 

brakuje mi dąsów wyrazu twarzy 

 

zmarszczek zliczyć nie mogę

bogaty z bagażem czasu

z tęsknotą w sercu przy oknie wlepiony

konam

wszystko podobne każdy dzień

 

nikt prócz listonosza czasem kominiarz 

zamieni słowa w nadzieję

ty masz swoich kilka spraw

 podziel się kromką dnia

przecież zrozumiem niechęć 

 

podejdź

kawa z tamtego roku nie wystygła

czekam okryty lodem

 miłość jak rzeka wysycha zawsze jesienią


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 7 pazdziernika 2015 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca