na horyzoncie nie widać lądu
oczy niebieskie
głębokie oceany
zakochane w kobiecie
niezbadanej
tajemniczo tutaj
pochłania uczucia pogrywa niczym wszystkie morza
łagodne plaże spacer piasek głaszcze stopy
kobieta
spokojna jak cisza przed burzą
przy niej niejasno niespokojnie
w głowie myśli jak sztorm
fale niepokoje
gra uczuć od wschodu po wieczorne cykady
gdy ją zdobędziesz
czuj się bohaterem
walcz o względy każdego dnia
teraz płyń pod powierzchnią
dno
na górze głębia kosmosu
nie ogarniesz wszystkiego nie zrozumiesz
zanim nie poczujesz na skórze
dreszczy dotyku swojej gwiazdy
Wszystko się rozsypuje