spotkanie po latach
podarowałem w dniu imienin
różę która uschła
dawno temu
spijałem każde słowo z ust
pragnieniem by było jak wtedy
miłość przekwita
szarość popiołu
w powietrzu pył
miłość nie znaczy ścieżki
dwojga tułaczy
spotykamy się wzrokiem
co mi powiesz
co odpowiem?
może po prostu przenikniesz obok
jak obca udając nie znam tego chłopca
wielką zagadką ile dla mnie znaczysz
nie wiem jak wyglądasz?
skasowałaś konto na naszej klasie
jak to sobie wytłumaczyć gdy umieram kolejny raz