Ty i wodę byś podpalił

Yaro

spadł z Nieba jak w przepowiedni
przed nim wcześniej był tylko ogień
trawił grzech z Ziemi  głębin

 

po raz pierwszy ujrzałem płonąca wodę
mówiono 
Ty i wodę byś podpalił 
a jednak dało się płonie 

w sercu ogień namiętnych nocy
rozstań i udanych powrotów


porównuję to z chorobą dwubiegunową 
ścierają się emocje skrajne i depresyjne stacje
bez pociągu w przeciwnym kierunkiem jazdy

 

Chrystus namówił mnie na wino z Kanny 
Jezu wolę piwo

 po winie nóg nie czuję

 


skończył się dzień i noc

pozostała Nowa Ziemia

 

 trawa 
człowiek ładniejszy lepszy 
miło serce rośnie

ciepło znośnie

 

Aniołowie z gitarami

na Niebie koncert

lubię muzykę 
Wielki Jesteś Panie Boże

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 13 października 2016
anonim
  • Mithril
    ...kocopoły do potęgi

    · Zgłoś · 8 lat
  • Yaro
    dlaczego ?

    · Zgłoś · 8 lat
  • Yaro
    wolę swoje kocopoły niż twoje wielkie mądrości i boskie teksty..

    · Zgłoś · 8 lat
  • Yaro
    piszę to co czuję i przychodzi mi to z lekkością...

    · Zgłoś · 8 lat
  • Mithril
    ...równie dobrze mogę wyjaśniać dlaczego szambo śmierdzi

    · Zgłoś · 8 lat
  • Mithril
    "Yaro wczoraj, 15:25
    piszę to co czuję i przychodzi mi to z lekkością..."


    zapomniałeś dodać, że z; GRAFOMAŃSKĄ lekkością
    510 gniotów w półtora roku

    · Zgłoś · 8 lat
  • Yaro
    510 gniotów w 25 lat.

    · Zgłoś · 8 lat
  • Yaro
    żal ci Mithril

    · Zgłoś · 8 lat
  • Mithril
    "Yaro 15 min. temu
    510 gniotów w 25 lat.

    Yaro 5 min. temu
    żal ci Mithril"

    ty naprawdę tego nie dostrzegasz, że w tych wypowiedziach jesteś żałosny?

    · Zgłoś · 8 lat
  • Mithril
    "Yaro 5 min. temu
    ma to gdzieś pisz co chcesz ..."

    czyli... kto?

    · Zgłoś · 8 lat
Usunięto 1 komentarz
Wszystkie komentarze