z tatą

Yaro

wysłuchał
okrył nadzieją 
przytulił 

 

 

robił z pastucha najlepsze łuki 
strzały trafiały  gdzie trzeba

 

kilka lat później
celem były dziewczyn serca
rad udzielał i w tym temacie

 

teraz śpi 
ktoś pozwolił mu zasnąć


sam jak włosy na głowie

czekam dni by spojrzeć mu w oczy


 czeka
mam coś dla niego

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 15 października 2016
anonim