Literatura

obłędny rycerz (wiersz)

Yaro

obłęd tego dnia dopada dłonie i twarz 
depresja zawładnęła głową ciężką od myśli
nie nadążam czas śpieszy opadam z sił
sztorm i kilka burz wokół podłogi 

 

sufit spada w dół 
nie widzę nic prócz ściany z wyrytym twoim imieniem
wiem nic nie jest pewne
nie będzie potrzebne prócz słów pocieszenia

 

obłędny rycerz w przyłbicy i kapturze 

odwiedza mnie każdej nocy
nie patrzę w jego oczy 


koc pomaga na chwilę 
ciemniej nie będzie umieram w zagubieniu 
z szeptem modlitwy na ustach 

podążam w kierunku zranionej duszy
otoczony kordonem żelaznych cierni
szarych róż

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 2 stycznia 2017 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca