całe życie

Yaro

budowałem dom przez całe życie 
stwarzałem spokój przy kolacji 

mury runęły cegła po cegle


czerwone serce 
z gałązką w ręce 

nie ma nas 
nie ma dla nas nieba


uciekasz w dal 
ja kaleka

nie dam ci szczęścia 

słowa jak rzeka 


udajemy że jest wspaniale

 

powiedziałaś 
prawda to okrucieństwo 


oszalałem

Yaro
Yaro
Wiersz · 6 marca 2017
anonim