Literatura

samotność (wiersz)

Yaro

leżę samotnie jak kij
obok nie ma ciebie
odeszłaś w dal 

 

wiatr zamiata liście 

bywam cieniem drzewa
bez korzeni bez liści

 

byłaś twardym fundamentem

czas głaska po głowie
kilka łez  nie zmieni kierunku

ni miejsca ni czasu

 

oglądam zdjęcia
nie zdążyły pożółknąć 

jedno pamiętam

 

pamiętam  ciepłe dłonie 
na policzku zimnym jak lód

sople pod nosem kilka tabletek

w kubek w kolorze  wrzosu

 


wyśmienity 1 głos
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Konrad Koper 20 grudnia 2018, 19:05
Wszystko jest : przesłanie, klimat, metaforyka…
Yaro
Yaro 20 grudnia 2018, 20:19
dzięki...
przysłano: 20 grudnia 2018 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca