jestem bywam przeżywam
buduję własną historię
cegła za cegłą wyrasta budowla
na twardym fundamencie
w oparciu z uśmiechem
bez dopingu dalej na ringu
podnoszę rękawice
kolejne zwycięstwo
życie układa kostkę Rubika
nie potrafię przegrywam
idę twardo pod górę
z każdym krokiem ciężej
na szczycie o wiele lepiej
dobrze wyszedłem po swoje
zadowolenie myśli spokojne
oddycham lekko już dobrze