nic nie warte chwile (wiersz)
Yaro
umieram dnia każdego
umieramy we dwoje
w domu przy pracy
przy stosunku jeden na jeden
ugina się grunt pod nogami
kopie grób razem z ZUS-em
firmy czekają na skórkę
nie dadzą za dużo
by się nie pojebało pod czaszką
jak cisza przed burzą
wycieram szkłem dupę
żyję bo życie cudem
śmierć nudą
nie wiem dokąd pójdę
przykryją mnie piachem
jakaś babcia puści bąka
przy modlitwie w ciasnej ławce
kwiaty na pogrzebie najpiękniejsze
mnie nie będzie na kolędzie
niczego sobie+
3 głosy
przysłano:
5 lutego 2024
(historia)
przysłał
Yaro –
5 lutego 2024, 20:10
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Powoli bo powoli, ale zawsze :)
Wulgaryzmy nic tu nie wnoszą.
Zwyczajne efekciarstwo.