Tęsknoty głos (wiersz)
LydiaDel
Sonet
Na pustej plaży cisza, zamilkł już letni gwar,
Z poszumem fal się niesie mew ironiczny śmiech,
A z wiatrem odpłynęły dążąc do swojskich strzech
Z marzeń utkane chwile, miłosnych przeżyć czar.
Za widnokręgiem słońce odblaskiem żegna dzień,
Purpurą barwi niebo na znak tych wzniosłych chwil.
Czuję zapach twych włosów, choć dzieli nas sto mil,
W lustrzanej tafli widzę w rytm fal tańczący cień.
Na piasku piszę listy, pełne miłosnych słów,
Wyślę białym obłokiem prosto do twoich rąk.
Z muszli złożę twe imię, skryję wśród miękkich mchów,
Z pocałunkiem położę czerwonej róży pąk.
Miłością zniewolony odnajdę cię wśród snów;
Może następnym latem spotkamy się wśród łąk.
dobry
3 głosy
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
przysłano:
5 września 2024
(historia)
przysłał
LydiaDel –
5 września 2024, 11:09
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się