rachunek (nie)sumienia (wiersz)
kofeina
rozbierz mnie z błędów moich
wolniutko wyliczając winy
dotykiem palców zdejmij warstwy pomyłek
zahipnotyzuj ustami
oczyść z ciągnących się wyrzutów - (nie)moralności
naga pokaże ci świat
lekko poszybuję ku kolejnym grzechom wynaturzeń
nie umiem inaczej żyć ubierz mnie
zimno
dobry
7 głosów
przysłano:
1 marca 2008
(historia)
przysłał
Latte –
1 marca 2008, 21:36
autoryzował
Marek Dunat –
2 marca 2008, 01:38
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się