przyzwolenie (wiersz)
Latte
A to dziś sobie banałem pojadę, żeby podnieść trochę ciśnienie walczącym z banałem Paniom zwłaszcza;)
trzymałam w niepewności chwilę
może za wcześnie na
i się spóźniłam
na dni i noce czubate od śmiechu
tamtego dnia w pamięci ubywa
a wyobraźnia mała zbyt
nieważne już i za i przeciw
przecież się spóźniłam
czas spokojnie podejść
do własnej śmierci
w szarych źrenicach
dobry
3 głosy
przysłano:
10 czerwca 2008
(historia)
przysłał
Latte –
10 czerwca 2008, 07:17
autoryzował
Marek Dunat –
10 czerwca 2008, 20:29
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
też jestem za zbyt mała
ten chyba najbardziej