poecie co wyruszył podbijać świat i ciągle nie zna siebie (wiersz)
dominika ciechanowicz
Prawdziwy bohater bawi się sam.
Charles Baudelaire
to jak wtedy gdy wracasz jesienią z lasu ręce pełne strachu
brudne dziecko zaratustry spóźniony bohater
prosto w głuchy grób ścian to też nie będzie twój dom
bo taki głos taki talent wybrzmi tylko w ciszy
chowasz twarz w martwe liście sam sobie
zgotowałeś ten los i to u samego progu bezczelnie
patrząc słońcu w twarz ja już wtedy wiedziałam
reguły tej gry są zabójcze tu nie będzie zmiłuj
śnij sny bez krzyku i trwogi nigdy
nie wyjdziesz z domu bez lęku
bo z każdym krokiem tracisz świat
tak boli człowiek bez boga
dobry
15 głosów
2 osoby ma ten tekst w ulubionych
Usunięto 1 komentarz
przysłano:
7 listopada 2010
(historia)
przysłał
Dominika Ciechanowicz –
7 listopada 2010, 22:08
autoryzował
Justyna D. Barańska –
11 listopada 2010, 11:16
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
w każdym razie podoba mi się bogactwo tego tekstu i że budzi we mnie całkiem sporo refleksji :)
Co to jest : zaratustra? powinno być Zaratusztra, (niech mu będzie pierwszy przed Jezusem...)