Literatura

Ambrozja (wiersz)

GeorgiaSant

Opowiem wam o śmiejących się ludziach
O oczach pełnych gwiazd
I słonecznych dłoniach
Pokażę wam świat barw, dźwięków, drgań
Świat spod ziemi
znad ziemi
spomiędzy szczelin

 

Bo istnieje

 

Planeta
na planecie

 

gdzie promień rozbija się
na krawędzi
dając obraz geometrycznej tęczy

 

tam w zakrzywieniu
między blaskiem i cieniem
w usta wkłada się
jabłka
zerwane z czereśni

 

ludziom

 

zamkniętym w drgającej nadrzeczywistości
motylich skrzydeł

 

posiadających
w podzielonych
na tysiące serc
dłoniach

 

kwiat


nasączony
barwiącym
śmiechem

 

Szczęście
 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Dżastin
Dżastin 24 września 2011, 23:14
Przede wszystkim chciałabym wiedzieć, jak mam tłumaczyć tytuł wiersza? Perfect na żywo?
GeorgitaSant
GeorgitaSant 25 września 2011, 12:25
może tak faktycznie będzie lepiej ;>
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 25 września 2011, 14:58
Tyle się naobiecywało o tych opowieściach, a opowieści nie widać. Przy tworzeniu takie fikcyjnego świata w tekście trzeba być nad wyraz ostrożnym, bo łatwo jest popaść w hybrydy, w których łączą się motywy znane z różnych porządków i zamiast estetycznie, wychodzi groteskowo.
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 25 września 2011, 21:09
Hmm, półbogowie o motylich skrzydłach? To jakoś przerasta możliwości mojej wyobraźni.
GeorgitaSant
GeorgitaSant 26 września 2011, 20:14
Dobra, zastanowię się w takim razie jeszcze i spróbuje coś tu zmienić ^
przysłano: 24 września 2011 (historia)

Inne teksty autora

Dziś
GeorgitaSant
Tu
GeorgitaSant
Zdaje mi się
GeorgitaSant
W Nim
GeorgitaSant
Poza Nim
GeorgitaSant
on. sam.
GeorgitaSant
Przy Nim
GeorgitaSant
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca