Literatura

Żelka (wiersz)

anastazja

(wyrózniony w Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim "Cięte słowa")


na chwiejnych nogach wraca do domu
wyrwane dni znaczy bólem na twarzach dzieci 

gotuje obiad i znika zanim wyprzedzi ją spojrzenie 
wie przyprowadzi kopniakami i złamie szczękę

 

nerwowo wchodzi do baru lubi gwar brzęk szkła
i kelnerów tańczących w kłębach dymu - ma w genach
matka przyniosła ją tutaj po urodzeniu 

 

żelka za klina plugawi ciało między murami sklepów
wychodzi na przeciw pięściom choć wypatruje życia

odgłos upadku zagłusza głos dzwonu
cięte języki dzielą oskarżenia


przecież nikt nie płacze gdy wysycha kałuża 


niczego sobie 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
inCrudo
inCrudo 23 grudnia 2011, 11:33
Forma - 3 zwrotki, z czego pierwsza sześciowersowa, dwie następne pięciowersowe, puenta zawarta w jednym wersie.
Co sprawiło taki wybór formy?
Tym bardziej, że w pierwszej zwrotce pojawia się
"nasączona jak gąbka na chwiejnych nogach"
co można uczynić wersem wstępnym, jaki wraz z ostatnim wersem zamknie w klamrę całość wypowiedzi poetyckiej.
W ten sposób autorka nada formę, zachowa trzy zwrotki po pięć wersów każda.
Jaką rolę spełnia w wierszu wyrażenie " kształtuje drogę do domu"?
Gąbka na chwiejnych nogach kształtuje drogę do domu - tu następuje uskok w przekazie, jest porzucona fraza o gąbce, fraza o drodze, żadnego nawiązania, więc odbiorca zaczyna jeszcze raz, tym razem od " wyrwanych dni", po których są obrazy scen z życia rodziny.
To wszystko na marginesie, bo w wierszu sporo dobrego, wyczerpuje podjęty temat, odsłania drzazgi z życia "Żelki".
Pozdrawiam :)
Elm
anastazja
anastazja 23 grudnia 2011, 14:18
Bardzo dziekuję za konstruktywny komentarz. Przyjrzałam się wymienionym przez Ciebie frazom, przyznając Ci rację. Nie wiem, czy wiersz, który ukarze się w almanachu pokounkursowym można poprawić? Jeśli tak, na pewno to uczynię.

Serdeczności inCrudo.
inCrudo
inCrudo 23 grudnia 2011, 18:05
Serdeczności Anastazjo.
:)
Tomasz Smogór
Tomasz Smogór 6 stycznia 2012, 19:55
Jedynie to:

''na twarzach dzieci/gotuje obiad''


Zbyt przewidywanie w tej narracji.
inCrudo
inCrudo 8 stycznia 2012, 07:45
Nie rozumiem braku autoryzacji dla wiersza "Żelka".
Co Opiekun chce wyrazić pisząc "Zbyt przywidywanie w tej narracji"?
Tomasz Smogór
Tomasz Smogór 8 stycznia 2012, 15:12
O patologiach można mniej kawonaławowo. Poza tym za dużo prozy.

Czytałem lepsze Anastazji.
Tomasz Smogór
Tomasz Smogór 8 stycznia 2012, 16:54
aha, tam jest literówka

*przewidywalnie
inCrudo
inCrudo 9 stycznia 2012, 23:23
I co z tego ma wynikać?
To pański problem, pańskie oczekiwanie czy też wymuszanie czegoś na autorce przez wstrzymanie autoryzacji.

Wiersz "Stąd" jest kupką prozy, "kawonawałowym", nudnawym wynurzeniem w temacie niewiele mam do powiedzania, a jednak uzyskał autoryzację, chociaż osobiście uważam, że to pomyłka i klepanie się opiekunów po pleckach.
Tomasz Smogór
Tomasz Smogór 10 stycznia 2012, 01:38
Mam swoje kryteria i nimi się kieruję.

Podawanie mojego tekstu jako przykładu jest absurdalne, nie tylko z racji tego że nie mogę się obiektywnie odnieść do jego wartości, ale i tego że go nie puszczałem. Więc coś tu nie halo z komentarzem powyżej.
inCrudo
inCrudo 10 stycznia 2012, 08:44
"Halo" "halo" skoro argumentem do braku autoryzacji dla przyzwoicie napisanego wiersza jest wyraz "kawonawałowo" - to raz,
A dwa - wolno mi porównywać i pytać o wiersze.

Od kiedy opis i pierwsze tło wypowiedzi nie tyle dosłowne, co operujące wierną odsłoną szczegółów są czymś, co skreśla wiersz?
To, że kierując się swoimi kryteriami nie odkrywasz drugiego tła nie jest problemem autorki wiersza.
Ogrom wpółczesnych tekstów poetyckich operuje opisem tak, by poetycka wypowiedź stanowiła miniaturę prozy. W ogromie tych utworów oprócz opisu pozornie nie pojawia się nic więcej, odbiorcy dany jest obraz, a autor sprawia wrażenie wycofanego, stojącego obok scen, a nawet za sceną. Wiersz "Żelka" ma wszystkie atuty potrzebne do uzyskania autoryzacji.
Czym innym jest postawienie autorce pytań, zgłoszenie uwag, a czym innym odmównienie autoryzacji tam, gdzie nie można postawić konkretnych zarzutów.
Tomasz Smogór
Tomasz Smogór 10 stycznia 2012, 12:43
To jest materiał na opowiadanie i nie ma co się oszukiwać. Ja swoje zarzuty uważam za konkretne. A swoja drogą czym innym jest porównywanie tekstów, a czym innym komentarz w drodze rewanżu i zarzuty o kolesiostwo.

Jeśli ktoś nie chce zrozumieć, to i tak nie zrozumie. Nie zamierzam nikomu nic na siłę udowadniać.
inCrudo
inCrudo 10 stycznia 2012, 13:41
W rewanżu niby za co? Nie mam żadnego interesu w tym, by na siłę bronić, albo ujmować.
Wręcz przeciwnie - jak znam realia to jz nas dwojga ja odczuję skutki tej wymiany, tak za własne zdanie, nie zaraz, nie natychmiast, to po chwili, tak to działało, i działa nadal.

Dwa prównywalne teksty poetyckie, dwa wiersze tak napisane, że pod każdym można napisać to samo, iż są materiałem na opowiadanie - jeden przechodzi sito autoryzacji, drugi nie.
Co mam myśleć? Mam skłamać, że w tym wierszu jest masa rażących błędów, a tamten wiersz napisany tak ekstra, że mucha nie siada?
Otóż nie, są to wiersze porównywalne, i żaden z nich nie powinien tkwić w niszy bez autoryzacji.
anastazja
anastazja 10 stycznia 2012, 20:47
Wiktorze, nie będę się stawiać, uważam tylko, że ten wiersz jest lepszy od innych (moich).

inCrudo - dziękuję.
przysłano: 22 grudnia 2011 (historia)

Inne teksty autora

Tamtego dnia
anastazja
La nipote Daria
anastazja
Spowiedź
anastazja
Lato na walizkach
anastazja
Mrok
anastazja
Jestem jak pies
anastazja
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca