Literatura

z cyklu - Katastrofy Kosmiczne (opowiadanie)

domnul Mandibura

- Przepraszam, ma pan ogień?

- Nie palę. Przykro mi. To samo radzę pani, bo…

- Ale… czy ma pan ogień w sobie? Czy budzi się pan w środku nocy, ze spierzchniętymi wargami, szybkim oddechem, potrzebą kochania… Potrafi pan zgnieść w pięści cały świat i cisnąć nim w swoją samotność?

- Skąd pani wie, że jestem samotny?

- Kobiety widzą takie rzeczy. Niektóre przechodzą wobec tego obojętnie. Inne, te zajęte, na przykład szczęśliwe mężatki, mają alibi i nie muszą się przejmować. Są też takie, które chcą się do samotności zbliżyć, żeby sprawdzić, czy znajdzie się dla nich trochę miejsca, dużo miejsca…

- I pani jest taką kobietą właśnie?

- Wie pan dlaczego spytałam o ogień? Samotność, wolne miejsce, nie wystarczy. Kobiety zawsze mają w sobie ogień. Zawsze. I on się w pustce palić nie może, bo to zniszczyłoby mężczyznę nieodwracalnie. Dlatego i on musi płonąć.

- Nie budzę się ze spierzchniętymi wargami. Śpię twardo, a oddech mam raczej z tych wolniejszych. Ale wie pani co… czasem czuję, że mam serce słonia. Za duże dla mnie samego. I tam się coś kopci. Buzuje, rzekłbym nawet.

- Słonie, wbrew temu co się o nich mówi, są wredne.

- Ale to było tylko porównanie! Chodziło mi o rozmiar, rozumie pani? Jestem bardziej jak kot, albo mały labradorek…

- Mam alergię.

- To niech się pani w dupę pocałuje. Żegnam.


wyśmienity 6 głosów
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Rita 13 listopada 2009, 16:39
Temat opowiadanka bardzo mi bliski, niestety. Dlatego, choć pewnie Twoim zamiarem było wywołać uśmiech ostatnim zdaniem, na mnie nie zadziałało prwidłowo.Przyciężka jestem wydarzeniami .Świetny tekst domnulu.
Pozdrawiam
Johannes Tussilago
Johannes Tussilago 13 listopada 2009, 17:12
W odbiorze, podobnie jak Rita. Nie zmienia to faktu, że tekst oceniam naj, naj, bo uchwyciłeś tu coś niesamowitego. Skoro i Rita, i ja coś poczułyśmy, to wiesz, co to znaczy. Ja jeszcze na pewno wrócę. Dajesz do myślenia.
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 14 listopada 2009, 00:45
fajne. te teksty Twoje, te prozatorskie miniatury, ciekawam, czy planujesz z nich jakąś całość, bo to by mogło mieć sens.
Johannes Tussilago
Johannes Tussilago 19 listopada 2009, 22:30
Ten dialog podoba mi się dlatego, że wreszcie wiem, dlaczego czasem kompletnie nie rozumiem facetów ;) (albo dlaczego nie jestem rozumiana...). Co nie oznacza, że ta wiedza pozwoli mi uchronić się przed kolejnymi zadziwieniami (co najmniej). To tak tylko...

Masz moją osobistą gwiazdkę - żółtą, w ulubionych.
Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski 20 listopada 2009, 14:58
dzięki
przysłano: 13 listopada 2009 (historia)

Inne teksty autora

greciszek
Kuba Nowakowski
po wołanie
Kuba Nowakowski
ciemno
Kuba Nowakowski
akeda 2018
Kuba Nowakowski
ekstradycja stacha palucha
Kuba Nowakowski
niewzruszony
Kuba Nowakowski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca