Ty* (wiersz)
whiteshrew
drogę z wenus do marsa
wydłużasz punktowo
kruszysz ramionami
nawet najtwardsze słowa
problemy trawisz i połykasz hurtem
tylko czasami przetargiem szachrajki
grając palcami w pchełki trafiasz
na słabsze miejsca
kiedy wzbieram deszczem
idziesz zbierać poziomki po za sezonem podawane
ze śmietanką na czubku nosa
szczęście moje
że jesteś
niczego sobie+
3 głosy
przysłano:
31 marca 2008
(historia)
przysłał
whiteshrew –
31 marca 2008, 21:30
autoryzował
ew –
1 kwietnia 2008, 16:34
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
i chyba tylko ze *śmietanką
idziesz zbierać poziomki po za sezonem podawane
ze śmietanką na czubku nosa"
to jest najfajniejsze dla mnie, pozdrawiam