Literatura

ona i ona (wiersz)

ataraksja

e. d. ... słowem - Justynie

nie palę 

 

uśmiecham oczami do twojej dopiero wyklutej kobiecości

kątem oka łowię w szybie niepewną pewność zaciągniętą dymem

poważnych cygaretek i niepoważnie zakładanych za ucho rudych kosmyków myśli

 

okno i poranna kawa mieszane naprzemiennie smakują

tamtą wódką której nigdy nie wypiłyśmy

bo mnie brakowało tabasco i malinowego soku a tobie

kocich skradań hotelowego korytarza

 

to nic rozmawiamy wprawione w ramy kawiarnianego gwaru

z widokiem na życie rozcierając na podniebieniu wiener melange i mężczyzn

których ty nie kochałaś lecz kochać będziesz

i tych których ja nigdy nie pokocham bo nie umiem pieprzyć nadaremno

rozumieć wytupywanych bucikami histerii że wolą bawić się z dziewczynkami

w kupno zapałek dla rozniecenia ognia który się wypalił

 

myślisz że już dorosłam?

 

 


wyśmienity 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Znaleziono 36 komentarzy. Poniżej ostatnie 25.
ataraksja
ataraksja 1 stycznia 2008, 18:21
:) Panie A.
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 1 stycznia 2008, 18:23
Chciałem napisać coś mądrego, ale nic mi nie przychodzi do głowy. Pomijając walory w władaniu słowem, podoba mi się niezmiernie opowieść o Psie widziana z Twoich oczu. Okazuje się że każdy z nas trochę z innej strony ją zna.
ataraksja
ataraksja 1 stycznia 2008, 19:12
Spojrzałam oczami trochę bardziej "wiekowej" kobiety. To wszystko :)
Dzięki za "walory" :)
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 1 stycznia 2008, 21:49
"rozumieć wytupywanych bucikami histerii że wolą bawić się z dziewczynkami

w kupno zapałek dla rozniecenia ognia który się wypalił"

- swoją drogą... ja to dobrze kojarzę czy może to umysł płata mi figle, albo było to niezamierzone? : )
ataraksja
ataraksja 1 stycznia 2008, 22:12
myślę, że jesteś Ojcem ;))
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 1 stycznia 2008, 22:13
Żebym ja jeszcze wiedział co Ci chodzi po głowie...! : )
ataraksja
ataraksja 1 stycznia 2008, 22:18
No, pomysłu z zapałkami ;) kojarzysz?
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 1 stycznia 2008, 22:20
A tak, kojarzę, nie o to mi chodzi. Nic, nic, nic.
ataraksja
ataraksja 1 stycznia 2008, 22:24
ekhm! Pan powiedział A... a nawet więcej, ale nic nie rozumiem. Chyba już wyjaśniłam tę część wiersza odpowiadając na podobne pytanie Anathemy.
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 1 stycznia 2008, 22:31
Malutko. Ale dobrze. Zostańmy przy wspólnym niezrozumieniu.

Rzeczywiście, nie czytałem komentarzy, więc nie zauważyłem.
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 1 stycznia 2008, 22:34
Chodziło mi o sens. Sens użycia tego tutaj. Ale nie mów bo nie znoszę jak autor interpretuje swój tekst
ataraksja
ataraksja 1 stycznia 2008, 22:42
Rozumie się. Niema kobieta to czasem ideał.
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 2 stycznia 2008, 20:35
Dobrze powiedziane ; )
Q
Q 8 stycznia 2008, 21:59
Hm. świetnie odtworzyłaś klimat kawiarnianoknajpkowy, aż musze rozganiać dym, by Was obie zobaczyć przy tym stoliku. No cóz, podoba mi się.''których nigdy nie kochałaś i kochać nie bedziesz" Ah, Oh, Eh.
Q
Q 8 stycznia 2008, 22:01
tfu, będziesz.
ataraksja
ataraksja 8 stycznia 2008, 22:04
:D będę. bo jak ich nie kochać? ;)
dzięki serdeczne.
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 8 stycznia 2008, 22:06
Tak, masz rację. Trudno nas nie kochać : )
ataraksja
ataraksja 8 stycznia 2008, 22:11
No własnie. Co byście wtedy poczęli? ;)
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 8 stycznia 2008, 22:13
O tym nie pomyślałem : P
ataraksja
ataraksja 8 stycznia 2008, 22:17
nooo ;) cholera, co to się porobiło. my mamy poczynać i jeszcze myśleć? ;p
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 8 stycznia 2008, 22:19
Ktoś musi : )
ataraksja
ataraksja 8 stycznia 2008, 22:21
aha, aha... a Wy??? znaczy - tylko do przytulania i koniec pieśni? ;)
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 8 stycznia 2008, 22:22
Nieeee, czasami nawet możemy pójść do pracy. Ale tylko jak zmuszą. I coś się tam jeszcze znajdzie, jak się zechce : )
ataraksja
ataraksja 8 stycznia 2008, 22:23
miśki :D
ataraksja
ataraksja 8 stycznia 2008, 22:33
a fuj! to już wolę miśka. leniwiec to zero dzikości ;p
więcej komentarzy »
Usunięto 3 komentarze
przysłano: 30 grudnia 2007 (historia)

Inne teksty autora

drugi oddech
ataraksja
ktokolwiek...
ataraksja
nie-istnienie
ataraksja
coda
ataraksja
flow
ataraksja
nie sen
ataraksja
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca