sny na jawie (wiersz)
ataraksja
leśna droga skraca dystans ))... do miniatury
Z twoich dłoni będą wstawać poranki,
kawy gorycz wargami osłodzę.
Potem zmusisz buty by obiegły
nie cierpiące spóźnień sprawy.
Nocą dasz mi
bose szczęście.
dobry+
8 głosów
przysłano:
8 marca 2008
(historia)
przysłał
ataraksja –
8 marca 2008, 20:46
autoryzował
Marek Dunat –
9 marca 2008, 09:10
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
pięknie ...
lubię gorycz nie cierpie słodkości.
na czym polega `zakłócenie` w trzecim wersie - nie pojmuję.
Z ostatnich dwóch zrobiłabym jeden wyrzucając "całe".
"Nocą dasz mi bose szczęście."
Mnie osobiście tak odpowiada. :)
Pozdrawiam
Tajemnico - zastanawiałam się nad słowem "całe". Przekonałaś mnie - `szczęście` jest zawsze `całe`, bez względu na to, co nim jest :)) Zastanawiam się tylko, czy taki układ wersów końcowych jak teraz jest w porządku (?)
Dziękuję.
PS. Przeczytałem Schmitta... Nie dziwię się, że nasunęło Ci się skojarzenie, czytając moje opowiadanie...
Teraz przynajmniej będę mógł się strzec podobieństw :)
Dziękuję i pozdrawiam.
M.