Literatura

sny na jawie (wiersz)

ataraksja

leśna droga skraca dystans ))... do miniatury

Z twoich dłoni będą wstawać poranki,
kawy gorycz wargami osłodzę.
Potem zmusisz buty by obiegły
nie cierpiące spóźnień sprawy.

 
Nocą dasz mi

bose szczęście.


dobry+ 8 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Latte
Latte 8 marca 2008, 21:14
kawa z Twojej miniaturki musi być wyśmienita;)
pięknie ...
vagrant 8 marca 2008, 21:56
przyjemny gorzki posmak.
lubię gorycz nie cierpie słodkości.
Marek Dunat
Marek Dunat 8 marca 2008, 22:27
trzeci wers niewątpliwie zakłócił rytm wiersza. reszta bombowa.
ataraksja
ataraksja 8 marca 2008, 22:37
dziękuję za wrażenia coffeino i wagrancie.
na czym polega `zakłócenie` w trzecim wersie - nie pojmuję.
Marek Dunat
Marek Dunat 8 marca 2008, 23:40
przeczytaj głośno i pewnie zrozumiesz . brakuje mi w trzecim dokładnie 2 sylab by nadać rytmu . ja wiem ,że i teraz jest poprawnie, ale z tymi sylabami byłoby śpiewająco . Twoja wola jednak .
tajemnica
tajemnica 9 marca 2008, 00:54
Pierwszy wers bardzo ładny :)
Z ostatnich dwóch zrobiłabym jeden wyrzucając "całe".
"Nocą dasz mi bose szczęście."
Mnie osobiście tak odpowiada. :)
Pozdrawiam
ataraksja
ataraksja 9 marca 2008, 08:45
Nic mi o!boski Anathemo nie pasuje jako dodatek do trzeciego wersu, bo dwie sylaby ponad to, co już w nich jest zburzyłyby myśl. Bo buty, o których w owym wersie mowa są prawie siedmiomilowe, może dlatego przesadziły za jednym zamachem jakieś dwie sylaby. Przynajmniej nic nie obciera pięt :)
Tajemnico - zastanawiałam się nad słowem "całe". Przekonałaś mnie - `szczęście` jest zawsze `całe`, bez względu na to, co nim jest :)) Zastanawiam się tylko, czy taki układ wersów końcowych jak teraz jest w porządku (?)
Dziękuję.
Marek Dunat
Marek Dunat 9 marca 2008, 09:10
no to śmigamy w przestworza o!boska prozatorko poezji :)
szklanka
szklanka 9 marca 2008, 09:44
jak gorzka,najczarniejsza kawa. cudeńko:)
ataraksja
ataraksja 9 marca 2008, 10:06
dzięki :))
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 9 marca 2008, 10:48
A mi najbardziej przypadła do gustu pointa. Osobiście skojarzyło mi się w pierwszym wrażeniu z tymi Amorkami ; )
ataraksja
ataraksja 9 marca 2008, 10:58
Z którymi? :D
Zły Miś
Zły Miś 10 marca 2008, 17:08
Podoba mi się. Krótko i na temat. Też bym tak chciał :)

PS. Przeczytałem Schmitta... Nie dziwię się, że nasunęło Ci się skojarzenie, czytając moje opowiadanie...
ataraksja
ataraksja 10 marca 2008, 17:58
Dzięki Michał. Połknąłeś piorunem ;) Czekam na kontynuację Twojej opowieści ))
Zły Miś
Zły Miś 10 marca 2008, 20:46
3 część już jest :)
Teraz przynajmniej będę mógł się strzec podobieństw :)
Dziękuję i pozdrawiam.

M.
daniel tomczyk
daniel tomczyk 13 marca 2008, 18:21
nienawidzę oceniać innych. wiersz ładny, ale nie uderza. ja lubię jak zaboli lub uniesie... tyle mogę powiedzieć. pozdrawiam.
ataraksja
ataraksja 14 marca 2008, 00:23
tu jest łagodność, więc żadna ze skrajności, które wymieniasz danioł. dziękuję za indywidualną, szczerą opinię :)
przysłano: 8 marca 2008 (historia)

Inne teksty autora

drugi oddech
ataraksja
ktokolwiek...
ataraksja
nie-istnienie
ataraksja
coda
ataraksja
flow
ataraksja
nie sen
ataraksja
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca