Literatura

Tak niewiele (wiersz)

LitlleDragon

 

2007-03-13

…tak niewiele trzeba, a wystarczy odrobina zrozumienia…

 

rozkołysany

zatańczył krzywym cieniem

niewzruszony płomyk

błyszczący pocałunek srebrnoustego

na zamkniętych wargach

zmatowił dotyk stali

pomalowane szminką bólu

drżą na lustrze

w stygnącym oddechu

dwie czerwone linie życia

spływają majestatycznie

na dłonie


niczego sobie 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
zieloneciele
zieloneciele 20 marca 2008, 16:59
nie wiele?
niewiele?

ta "szminka bólu" się mi nie. jakoś hmmm...czyni całość patetycznym.

ostatnia strofa niezwykle przyjemna jest.
pozdrawiam :)
LitlleDragon
LitlleDragon 20 marca 2008, 17:19
Zielone coś mi te literówki jakoś, ze starej klawiatury nie szły w zgodzie z prawidłami pisowni:D
Hmmm no nie wszystkie metafory u nie będą górnolotne;( thanx
ew
ew 20 marca 2008, 17:24
no. już miałam wywalać za ortograf. W ostatniej minucie poprawiłaś/łeś:)
Cielę ma rację- patetycznie i to nie w jednym a w wielu miejscach. W ogóle cielę ma całkowitą rację , końcówką broni się tekst , ale czy na tyle aby poszedł na pierwszą stronę ? nie wiem.
Marek Dunat
Marek Dunat 20 marca 2008, 17:35
ja to mam swoje (negatywne) zdanie o wszelakich metaforach dopełniaczowych. ta ze szminka zastosowana tutaj też nie jest z górnej półki . ale przecież nie może jedna drzazga zabić całego organizmu! na Boga !! bądźmy obiektywni ! to całkiem niezły tekst ! ;) ew. do sumienia Twego się odwołuję , azaliż nie widzisz , że to tylko szminka ?
ew
ew 20 marca 2008, 17:37
No przecież ja się nie upieram że do kosza, się tylko zastanawiałam. Twoje zdanie Anathema, droższe pieniędzy.
PoDrugiejStronie 20 marca 2008, 17:52
Nie zaniemówiłam, ale wartość ma. pozdrawiam
whiteshrew
whiteshrew 20 marca 2008, 18:17
Niestety nie znalazłam nic dla siebie :/, ale może innym razem, bo potencjał w Tobie z pewnością jest ;)
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 20 marca 2008, 19:39
i ja jakis sceptyczny
nie wiedzieć czemu..
moze to tylko przedświąteczne zniechęcenie?
wiec nie ocenię by krzywdy nie zadać przez własne humorki
LitlleDragon
LitlleDragon 21 marca 2008, 14:37
No cóż, po wzlotach przyszedł czas na spadanie;D, dobrze,że za wysoko nie uleciałem to i d....mniej boli:D
ew---(poprawiłeś :D), nie jest może najwyższych lotów, ale dla mnie ma swoja wartość.
Anathema---no cóż, ale jedna drzazga może wiele.
bólu sprawić, metafory dopełniaczowe, zmora wielu początkujących.
PoDrugie---choć szczypta optymizmu od Ciebie ;D
whiteshr---no cóż, może za krórrrrrrrrrrrumś razem mi sie uda:D
GrzesiekZ--- sceptyzm nie jest cechą stałą:D
Pozdrawiam Wszystkich Świątecznie i dzięki za opinie.
przysłano: 20 marca 2008 (historia)

Inne teksty autora

Kolumbowie
LitlleDragon
Kilka myśli
LitlleDragon
Ślad
LitlleDragon
Wszystko zamarzło
LitlleDragon
Dobosz
LitlleDragon
Sztuka Miłość
LitlleDragon
Wichrowe wspomnienia
LitlleDragon
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca