Literatura

bezzębnie (wiersz)

nancy punkt

 

 

drugi brzeg jeziora

w zasięgu mocnych skrzydeł

kłując w oczy śnieżnobiałą szatą

płynę ramię w ramię milcząc

taka nasza natura

 

wymościłam łabędzim puchem

ptasim mlekiem poiłam a teraz

modlitwę szepczę o czyste niebo

dla młodych skrzydeł niepewnych

mrużąc oczy wypatruję ciemnych chmur

 

przeciągam szorstkim językiem

po bezzębnych dziąsłach wodzę

palcem po wodzie zamyślona

w opustoszałym gnieździe kilka piór

nie pozwala zapomnieć o strachu

 


niczego sobie 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
ew
ew 4 lipca 2008, 12:04
Drugi brzeg jeziora mi tamtym światem; moszczenie gniazda domem mi; skrzydłami młodymi, dzieci po prostu; opuszczone gniazdo smutkiem samotności.. dobry wiersz , bardzo dobry, chociaż łatwy do odczytania.
urughai
urughai 4 lipca 2008, 12:07
"drugi brzeg jeziora
w zasięgu mocnych skrzydeł
kłując w oczy śnieżnobiałą szat
płynę ramię w ramię milcząc
taka nasza natura

...................choćbym w tej strofie chciał zobaczyć klimat to i tak nie pozwala na to "ramię w ramię" - z kim ?

wymościłam łabędzim puchem
ptasim mlekiem poiłam a teraz
modlitwę szepczę o czyste niebo
dla młodych skrzydeł niepewnych
mrużąc oczy wypatruję ciemnych chmur

.....................tutaj jakby czytelniej - może być odnośnia do piskląt lub ludzi/dzieci - macierzyństwo. lęk przed tym jak opuszczają dom i tracimy kontrolę

przeciągam szorstkim językiem
po bezzębnych dziąsłach
zamyślona palcem wodzę po wodzie ........."wodzę po wodzie" - chybiony trochę zabieg źle się to czyta i sprawia wrażenie schodów

w opustoszałym gnieździe kilka piór
nie pozwala zapomnieć o strachu"


I bez bicia się przyznam, że w trzeciej strofie już czułem znużenie............więc czytanie musiałem powtórzyć - no ciężko jakoś.............Serdecznie Pozdrawiam!
Anna Nawrocka
Anna Nawrocka 4 lipca 2008, 12:20
czytelnie miało byĆ, bez wskazywania palcami
etapowo
ramię w ramię z łabędziem (monogamicznie), milcząc - nawiązanie do niemych
3 etapy dodam, tak jakoś sobie z urlopu przywiozłam refleksję
Anna Nawrocka
Anna Nawrocka 4 lipca 2008, 12:23
dziękuję za zwrócenie uwagi na wodzenie...
przemyślałam
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 4 lipca 2008, 15:29
Jak ew, nic dodać nic ujać.
Andrzej Talarek
Andrzej Talarek 4 lipca 2008, 21:54
Piękny jest Twój wiersz.
Pozdrawiam
Nie ma mnie
Nie ma mnie 5 lipca 2008, 13:44
Mam podobne odczucia do p.Urughai , więc nie będę powtarzać swoich watpliwości. Od siebie dodam, że jako całość tekst jest bardzo nierówny. Nie ciekawie warsztatowo - jeśli chodzi o przekaz; tyle pogmatwania, że mija obok. Słowem słaby tekst. (msz.)

Pozdrawiam.
Anna Nawrocka
Anna Nawrocka 10 lipca 2008, 23:21
ehhh, przekaz jest zbyt czytelny zdaniem wielu.
pogmatwanie? toż to klarowne jak rosół jest...
przysłano: 4 lipca 2008 (historia)

Inne teksty autora

twist
Anna Nawrocka
tak.tyka.nie
Anna Nawrocka
podwieczorek**
Anna Nawrocka
podwieczorek*
Anna Nawrocka
osiem
Anna Nawrocka
szaked
Anna Nawrocka
droga
Anna Nawrocka
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca