twój koniec (wiersz)

Tym razem domnul uniesiony dumą, z pogardą w oczach i ściśnięty pasem :D - też świetnie. Lubię, jak facet mówi 'śmiesz mi...' ;) tytułowy koniec murowany!

Mi się też domnul ten gniew podoba, to się czyta.

wwrrrrrrrr

Odniosłam ten tekst do współczesności, i wiesz co domnul , aż się powietrze za moimi plecami zatrzęsło od całej tej mocy z jaką to napisałeś.

hehehe już widzę to trzęsące sie powietrze za plecami ew !! :D o subtelności ! a toś mi Ewa dała radochę !! no i jak teraz poważnie do wiersza podejść ? wybacz Jakubie - przyjdę jak przewietrzę
to trzęsące sie powietrze ! :D:D

heh- staram sie nie widzieć tego co napisałem wyżej . bo mi sie pytanie ciśnie : co Ty Ewa na obiad jadłaś wtedy ? :D:D czy nie fasolki jakieś ? :D
co do wiersza Jakubie , to zaangażowanie aż kipi z niego , co niekoniecznie jest aż takim plusem. jedno jest pewne - udało Ci się uniknąć wejścia na mównicę i rewolucyjnie zagrzać lud do walki o lepsze jutro. wiersz natomiast ma klimat , taki protest song człowieka o dużej możliwości postrzegania zła.

:D

dzięki

Rzucanie słów na wiatr, miast na papier. Sorry Domnul, nie poradzę. :(