Wiersz poniekąd wyłowiony (wiersz)
Paul Salevos
ulice miasta: dawni arystokraci
na szczytach fałszywości
gra zbyt krótka na rewanż
choroba od której
uciekają zmydleni lekarze
walczą przenikliwym okiem
zdradą
śmiech strachem na połaci
zmierzwionego lasu
purpura ubogich
przysłano:
25 lutego 2011
(historia)
przysłał
Paweł Lewandowski –
25 lutego 2011, 16:57
autoryzował
Justyna D. Barańska –
6 marca 2011, 10:44
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
gdzieś mi się tutaj taka stereotypowa relacja zrodziła oparta na przeciwstawnych elementach: arystokracja - bieda, miasto - las (natura).
Paul, potrafisz lepiej.