Literatura

Tak jakoś styczniowo (wiersz)

CDE

odgarniam myśli i śnieg rozmowy

za długo trwa postój

czekam i marznę samowolką

wychować się już raczej nie będę potrafił

 

gdy słyszę w oddali westchnienie

to tak właśnie brzmi chwila spokoju

zaspany strażnik gdzieś na krańcu świata

 

próbuje otworzyć drzwi

zawsze gdy zamykają mi się oczy

zmęczenie mieszam dokładnie

dziurawą kurtynę - propozycje dnia

wykreślone zawczasu

proporcjonalnie

 

mój umysł to tylko liczenie

równanie

układanie

leśne jeziora oddziaływań

drobnica spraw

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 15 stycznia 2013, 06:25
.........................tak jakoś o niczym i

"próbuje otworzyć drzwi
zawsze gdy zamykają mi się oczy"

tylko to, co traktuję jako wypadek przy.............................."pracy"?
kamil
kamil 15 stycznia 2013, 15:26
,,za długo trwa postój
gdy słyszę w oddali westchnienie"

no nie chwyciłeś tematu za jaja, tym razem drobnica.
Paweł Lewandowski
Paweł Lewandowski 15 stycznia 2013, 15:58
bywa. do formy jeszcze daleka droga
Paulina Wielbicka
Paulina Wielbicka 16 stycznia 2013, 00:15
no ewidentna drobnica idei ;), ale mieszanie zmęczenia całkiem zręczne. Chyba to po prostu "tak jakoś styczniowo" wyszło. Pozdrawiam
przysłano: 14 stycznia 2013 (historia)

Inne teksty autora

to świat memów i gifów
Paweł Lewandowski
Zaraza
Paweł Lewandowski
Podaj mi dłoń
Paweł Lewandowski
Spotkanie
Paweł Lewandowski
Ściany
Paweł Lewandowski
Mówisz, że człowiek
Paweł Lewandowski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca