inka do łóżka (wiersz)
Kuba Nowakowski
idę z daleka ale to nie wyprawa w obce strony
im bliżej jestem myślami twoich dłoni i oczu
tym bezpieczniej się czuję choć znam tylko
obraz migoczący i głos przyniesiony przez satelitę
wymadlam cię w pustym łóżku i w pustym pokoju
wymadlam wchodząc do nocnego tramwaju
i rano błogosławiąc śniadanie spoglądam na drugi koniec stołu
uśmiecham się do ciebie na wiarę i na przekór pustce
kiedy Bóg przeciera oczy chmurą pozwalam sobie na więcej
płynę z tobą przez sztorm lipcowej wody
krzycząc kocham przy każdym uderzeniu fali żebyś nie słyszała
na brzegu otulam cię sobą a słońce w zenicie sprawia
że żaden cień nie pada na naszą wymodloną ziemię
wyśmienity
18 głosów
przysłano:
2 marca 2013
(historia)
przysłał
Kuba Nowakowski –
2 marca 2013, 09:15
polecił
Paulina Wielbicka –
10 marca 2013, 20:58
polecił
Paulina Wielbicka –
4 kwietnia 2013, 04:44
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
krzycząc kocham
:)