Literatura

kloszardzi (wiersz)

varzyvo

 

 

Pozostało tylko czeskie szukanie

z rozgwieżdżonego nieba obozów harcerskich

lub Vincenta van Gogha.

Oczy w adres www wklejone

-wycięte doświadczeniem życiowym kopiują

to co ważne tam gdzie szybko. Martwe gałki

przeskakują strony karłowaciejąc

pojęcie nieograniczonej przestrzeni.

W domu duszy straszy

puste zwierciadło. Poza nim

zawsze pozornie. Nikt już nie chowa urazy.

Zmarłych jeszcze tak

pięknie przecież płoną znicze raz w roku.

Niby wciąż ta sama tęsknota

za obcym i bliskim zarazem

coraz częściej bezbarwna, jak grysik,

coraz bardziej urwana wpół szczeknięciem,

coraz szykowniej przebrana w dres

-kod. Coraz pewniejsze, że jutro

stanie się szukaniem obcego i bliskiego

zarazem niby z tej samej tęsknoty

w nieograniczonej przestrzeni

śmietnika.


niczego sobie 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
varzyvo
varzyvo 5 maja 2014, 17:03
spróbujmy jeszcze raz...
Ir
Ir 5 maja 2014, 20:10
"Pozostało tylko /.../ szukanie

z rozgwieżdżonego nieba obozów harcerskich

lub Vincenta van Gogha.

Oczy w adres www wklejone

-wycięte doświadczeniem życiowym kopiują

to co ważne tam gdzie szybko. Martwe gałki

przeskakują strony karłowaciejąc/ raczej- karłowacieje/

pojęcie nieograniczonej przestrzeni.

W domu duszy straszy

puste zwierciadło. Poza nim

zawsze pozornie. Nikt już nie chowa urazy.

Zmarłych jeszcze tak

pięknie przecież płoną znicze raz w roku.

/.../
Coraz pewniejsze, że jutro

stanie się szukaniem obcego i bliskiego

zarazem niby z tej samej tęsknoty

w nieograniczonej przestrzeni

śmietnika."


Tak to czytam. Część po " płoną znicze raz w roku", wydaje mi się watą słowną.
I nie wiem dlaczego "czeskie szukanie", samo "szukanie" msz starczy.
Ładne przejście : " nikt już nie chowa urazy.
Zmarłych jeszcze tak"
Pozdrawiam.
varzyvo
varzyvo 5 maja 2014, 22:53
wpisz "šukat" w google translatora z czeskiego na polski. Dlatego czeskie szukanie. dzięki za odwiedziny:)
Mithril
Mithril 6 maja 2014, 07:54
"(...)czeskie szukanie"

naciągane jak guma od gaci - czyli, że, jak komuś dopisze w tekście fantazja,
iż ogarnia go nagość, to wszyscy domyślą się że podlir "się nudzi"

a tekst..................................jak relacja z klejenia pierogów
calvados
calvados 6 maja 2014, 08:39
''Martwe gałki przeskakują strony karłowaciejąc''- takie kwiatki dla mnie do odstrzału
guccilittlepiggy
guccilittlepiggy 6 maja 2014, 13:25
na każdą niezłą frazę przypadają trzy spieprzone, nawet jeżeli przyjąć, że i ja na to choruję, a zatem mam wiele wyrozumiałości, to dochodzi kwestia proporcji:
te gorsze stanowią oś wiersza, więc poprawki niczego tutaj nie zmienią.

p.s.
te przerzucone dywizy straszne są
szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
Też wydaje mi ten wiersz za gęsty. Gubisz w tej mnogości i pokrętności skojarzeń na silę samo sedno. trudno dociec o co Ci więc w tekście tak naprawdę chodzi.
Jollla
Jollla 8 maja 2014, 07:28
Nieujarzmione krasomówstwo zepsuje każdy wiersz. Fajny styl, dobra myśl ale wrażenie że Autor popisuje się przed czytelnikiem zamiast do niego mówić - przeszkadza w polubieniu tego tekstu.
varzyvo
varzyvo 8 maja 2014, 17:39
Pozwolicie, że - oddając Wam prawo ostatecznej decyzji o obiektywnej jakości wiersza - pozostanę przy swoim, najwidoczniej spaczonym guście i nie zgodzę się z Waszymi zarzutami. Chyba nie do końca je rozumiem:) Dziękuję za komenatarze i pozdrawiam.
przysłano: 5 maja 2014 (historia)

Inne teksty autora

Do Patryka M.
varzyvo
małe wymagania
varzyvo
pic
varzyvo
Niezmordowana
varzyvo
obietnice
varzyvo
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca