Literatura

Dreszcz (wiersz)

Tomasz Kucina

 

zwracałem żółcią
byłaś za bardzo organiczna
nie mogłem dopiąć aranżu myśli
w zakamarkach absurdu
czułem jak histrion

 

tyle blizn
na przepięciach ustawicznego wstrętu
malowałem obrazy
kobiety bez przystani

 

a jednak jesteś piękna
w brawurze swej nieustępliwości
w dostępie do czynu
którego nie potrzebuję

 

nigdy się nie wyrzeknę
tej pokusy do monstrum
co fason ma bezcielesności
i żyje w apogeum
ustawicznego trudu

 

jestem tylko ze słowem
potrzebujesz mnie
bo żyję w twych marzeniach
mówisz przeze mnie
ciałem białym
jak brystol

 

to znaczy zbyt dojrzałym
jak skaner lub korpuskuła
która dręczy
przenika
bo nie ja cię zawłaszczam
ale ty żyjesz we mnie

 

będę ci czasem wierny
niech uwodzą mnie torsje
to będzie nasz konsensus
turpistyczna poezjo


przysłano: 18 stycznia 2017 (historia)

Inne teksty autora

Babsztylnik
Tomasz Kucina
Tożsamość Harper
Tomasz Kucina
Mikro-wymiar
Tomasz Kucina
Czarny Harlem
Tomasz Kucina
Inauguracje kawiarni
Tomasz Kucina
Narodziny Zbawiciela
Tomasz Kucina
Fałszowane fanatyzmy
Tomasz Kucina
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca