Literatura

Dzień póżniej (wiersz)

bogna

Stare sny,
umiłował czas, całując myśli.
Wiatr, który pachniał słodko
kwiecistą łąką.

Żył obfitością dzikich owoców,
cieszył czarem na dziewiczej ziemi.

 

Dzień później niebo było szare.

 

Stare sny czuły, jak rośnie sok w drzewach,
każdą mgłę w ciemnym lesie.
Żyły w błyszczącej wodzie, w strumieniu i
w rzece. 

 

Później niebo było czarne.

 

Stare sny, cieszyły świeżością powietrze,
blaskiem w każdym przemijającym
odbiciu, czystych wód jeziora.

Stary marzyciel, kochał tę ziemię,
jak noworodek bicia serca swojej matki.

 

Dzień pózniej nie było nieba.


niczego sobie 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Ir
Ir 22 grudnia 2017, 08:49
Stare sny powtarzane jak mantra, do tego stary marzyciel i tak jakoś lekko stęchlizną zaleciał ten wiersz.
Ponadto inwersje, interpunkcja też woła o naprawę.
bogna 22 grudnia 2017, 11:54
No cóż .... Dziekuje za pochylenie.Pozdrawiam
przysłano: 21 grudnia 2017 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca