Przewodniczka

Leopold Staff

Idę z Tobą przez ciemnych skał turnie... Wiatr miota
Zimnym deszczem... Drżę z trwogi... Ty mnie nie odpędzasz,
Bo wiesz, że ja - bezsilny, biedny, słaby nędzarz -
Na przewodniczkę swego wziąłem Cię żywota...

Czyż duszą mą? Czyś moim niecofnionym losem?...
Wiedź mnie! Ominiem skały, lodowców gołoledę
I przepaści, gdzie serce musi łkać i boleć...
Przed rozbiciem ostrzeżesz mnie proroczym głosem...

Patrz! Otośmy przybyli na błędne rozstaje...
Jak tu straszno... jak dziko... Wiedź mnie w dal, w zacisze...
Noc schodzi i rozpaczne całunki rozdaje...

Zaciskasz usta... Przemów! Niech twój szept usłyszę...
Czemu błądzisz przed sobą rękami obiema?...
Przebóg! O, przewodniczko, tyś ślepa i niema!

 

 

Inne teksty autora

Leopold Staff
Leopold Staff
Leopold Staff
Leopold Staff
Leopold Staff
Leopold Staff
Leopold Staff
Leopold Staff
Leopold Staff
Leopold Staff
Leopold Staff
Leopold Staff
Leopold Staff
Leopold Staff
Leopold Staff