Wiem, że miłość jest udręką
Bo się wszystkiego od niej chce
Ja pragnę mało, malusieńko
A właściwie jeszcze mniej
Ździebełko ciepełka
W codziennych piekiełkach
W wyblakłym na szaro obłędzie
Różowa perełka, ździebełko ciepełka
Znów wiem, że jakoś to będzie
Gdy serce ukłuje przykrości igiełka
I biedne się czuje, niczyje
Ciepełka ździebełko
Ździebełko ciepełka
Wystarczy i ewszystko przemija
Ździebełko ciepełka
Diamencik ze szkełka
Czułości kropelka na listku
Ciepełka ździebełko
Tkliwości światełko
W twych oczach wystarczy za wszystko
Nie chcę wichrów, burz, nawałnic
Uczuć, w których spalę się
Jesteśmy przecież łatwopalni
Dla mnie najważniejsze jest:
Ździebełka ciepełka...
Inne teksty autora
Jonasz Kofta
Jonasz Kofta
Jonasz Kofta
Jonasz Kofta
Jonasz Kofta
Jonasz Kofta
Jonasz Kofta
Jonasz Kofta
Jonasz Kofta
Jonasz Kofta
Jonasz Kofta
Jonasz Kofta
Jonasz Kofta
Jonasz Kofta
Jonasz Kofta
Jonasz Kofta
Jonasz Kofta
Jonasz Kofta