Czemu mnie z trumny wyciągasz
czemu szepczesz kochany...kochany...
Trumna z kołysek najpewniejsza.
Po co mnie ciągnąć po światłach, po ludziach, po czasach?
Mnie tylko trumna potrzebna, dom mój, domowina.
Ja już i krzyża nie chcę, nie chcę już krzyża na trumnie.
Dawnoż to było, gdy stałem pomiędzy nicością a krzyżem,
dzisiaj spod krzyża i z krzyża wołam już tylko nicości!
Inne teksty autora
Wat Aleksander
Wat Aleksander
Wat Aleksander
Wat Aleksander
Wat Aleksander
Wat Aleksander
Wat Aleksander
Wat Aleksander
Wat Aleksander
Wat Aleksander
Wat Aleksander
Wat Aleksander
Wat Aleksander
Wat Aleksander