Turyści Słów

Ewa Lipska

Turyści słów. W linowej kolejce.
Mówimy coraz bardziej stromo.

Malujesz usta nad przepaściami.
Skąd ci przyszła do głowy ta aluzja?

Przed nami droga. Szeptem w dół.
Coraz krótszy oddech znaczeń.

Życzliwy kamień potyka się o nas
kiedy wracamy do miasta.

Tak bardzo sobie bliskoznaczni.
Niektórzy nazywają to miłością.

Inne teksty autora