Skrzydłom sokolim dana jest ta moc,
że iść w zawody mogą z wichurami:
Bracia Sokoli! wichura nad nami
i chmur złowróżbnych nieprzebyta noc.
że iść w zawody mogą z wichurami:
Bracia Sokoli! wichura nad nami
i chmur złowróżbnych nieprzebyta noc.
Jak dzień wygląda w blaskach jutrznych zórz,
myśmy snadź o tym dawno zapomnieli,
nadzieją naszą śmiech się wrogów dzieli,
gra o nią w kości lada podły tchórz!
myśmy snadź o tym dawno zapomnieli,
nadzieją naszą śmiech się wrogów dzieli,
gra o nią w kości lada podły tchórz!
A i my sami, gdy nas gnębi trud,
rycerskiej chwały niedogasłej brzemię,
stoimy z okiem, zapatrzonym w ziemię,
zbroi udzierżyć nieudolny lud.
rycerskiej chwały niedogasłej brzemię,
stoimy z okiem, zapatrzonym w ziemię,
zbroi udzierżyć nieudolny lud.
I wstyd nas pali, iż ma zniszczeć plon,
bujnie rosnący ze stuletniej żądzy,
wówczas więziennych ima się wrzeciądzy
duch, co w narodu nie uwierzył skon.
bujnie rosnący ze stuletniej żądzy,
wówczas więziennych ima się wrzeciądzy
duch, co w narodu nie uwierzył skon.
W jawę się zmienia wówczas urok snów,
wielki przed nami potężnieje szaniec:
idziem nań wszyscy i rycerny taniec
rozpoczynamy, zbrojny, mężny huf.
wielki przed nami potężnieje szaniec:
idziem nań wszyscy i rycerny taniec
rozpoczynamy, zbrojny, mężny huf.
Nad łan poległych twardy bije głos:
żywą jest, wrogu, twoja ręka krwawa,
lecz stokroć żywsze są narodu prawa,
który się zbudził, by twój odbić cios.
żywą jest, wrogu, twoja ręka krwawa,
lecz stokroć żywsze są narodu prawa,
który się zbudził, by twój odbić cios.
Śmiać się przestaje wówczas dziki wróg:
osłupiał, kości wypuściwszy z dłoni,
osłupiał, kości wypuściwszy z dłoni,
że ten, co wczoraj nie udźwignął broni,
dziś się na nowo w taką siłę wzmógł.
dziś się na nowo w taką siłę wzmógł.
Coraz liczniejszy zlatuje się tłum,
coraz to świeższe rodzą się potęgi:
pną się na szaniec bluzy i siermięgi,
husarskich skrzydeł rozszumia się szum!
coraz to świeższe rodzą się potęgi:
pną się na szaniec bluzy i siermięgi,
husarskich skrzydeł rozszumia się szum!
Bracia Sokoli! dumny sztandar wasz
niech nad tym wałem wskroś wichrów szeleści:
szczęśliw, kto z niego zwycięstwo obwieści,
szczęśliw, kto nad nim ma wieczystą straż!
niech nad tym wałem wskroś wichrów szeleści:
szczęśliw, kto z niego zwycięstwo obwieści,
szczęśliw, kto nad nim ma wieczystą straż!
A wy, z słowiańskich, pobratymczych niw,
których witamy jak druhów przeboju,
rzeknijcie swoim: śród walki i znoju
przez ból i mękę stał się lud ten żyw!
których witamy jak druhów przeboju,
rzeknijcie swoim: śród walki i znoju
przez ból i mękę stał się lud ten żyw!