Przewodnicy

Jan Kasprowicz

 

 

Zebrali się przewodnicy
Na brzysku, nad Morskim Okiem,
Z północka zebrali się razem
W gospodzie starej Burowej.

Był między nimi Wojtek Rój
Z wielkim koralem pod brodą,
Niedźwiedź, co ponoć się wyrwał
Z oklepców puszcz Podkrywańskich.

Był Szymek Tatar, prawdziwy,
Wspaniały wojewoda,
Który z starego wyskoczył obrazu,
Aby się przebrać za chłopa.

Na giętkie nogi wdział portki
I kosę chwycił do ręki,
I poszedł kosić owse
Na Gronkach, obok Skibówek.

A przed żniwami, lub po nich,
Gdy ziarno schował w sąsieki,
Wyruszał z ceprami w drogę
Na jasną węgierską stronę
.

Nawet miedziany Sabała
Hipnął ze swego siedliska
Pod piersią Chałubińskiego
I przywlókł się między swoich.

Weszła do izby Burowa
Z fajeczką w bezzębnych uściech
Butelkę stawiła na stole
I z szkła rżniętego kieliszek:

"Wszyscyśmy bracia rodzeni,
Dzieci jednego Boga,
Więc pijmy z jednego kieliszka,
Nie chłopom pić po ślachecku."

Nadszedł i Klimek Bachleda
Z ciupagą i pękiem lin,
Łokciami się oparł na stole
I na Burowa zawołał:
.
"Dalejże, Pani Burowa,
Postawcie świeżą butelkę!
Tyle widzicie chłopa,
A tak się mało troskacie!"

Obudził się z drzemki siarczystej
I Jan Gąsienica Daniel,
Pogładził wąs i tak rzeknie,
Zwrócony do Bachledy:

"Kiej diabła! - zawołał, w stół waląc
Jan Gąsienica Daniel -
Przyszliście tu sami umarli,
Szczególne zbiegowisko!
.
Hej, bracie Klimek, zapewne
Przyszliście dzisiaj po mnie,
Aby mnie przeprowadzić
Do schroni przy starej Polanie.

I owszem, pójdziemy z muzyką,
Jest i Sabała z nami,
Zakwili nam zbójnickiego
Na swych gęśliczkach miedzianych."

Rozejrzał się po izbie
Jan Gąsienica Daniel:
Nie było ci w niej nikogo,
Sam tylko jeden, zbudzony,
Przy pustym siedział stole.

Zerwał się z miejsca i poszedł
Swoich obudzić ceprów,
Ażeby z nimi co tchu
W ostatnią wyruszyć drogę.

Inne teksty autora

Jan Kasprowicz
Jan Kasprowicz
Jan Kasprowicz
Jan Kasprowicz
Jan Kasprowicz
Jan Kasprowicz
Jan Kasprowicz
Jan Kasprowicz
Jan Kasprowicz
Jan Kasprowicz
Jan Kasprowicz
Jan Kasprowicz
Jan Kasprowicz
Jan Kasprowicz