Literatura

Żywicielko droga, ziemio czarna! (wiersz klasyka)

Jan Kasprowicz

 

 

Żywicielko droga, ziemio czarna!
Pod pług wzięto ciebie i pod bronę,
w łonie twoim plenne drzemią ziarna,
a my we świat, twe dzieci rodzone.
 
Na twych łanach rozszumią się kłosy,
sierpy brzękną w słonecznej roztoczy,
a przed nami posępne niebiosy,
głębia świata, którą burza mroczy.
 
O wy ziarna! o pełne wy snopy!
O ukojnych żniw godzino złota!
Żal i smutek idą w nasze tropy,
a przed nami w mgławicach — tęsknota...
 
Żal i smutek wiszą jak tumany
chmur nad naszą macierzystą ziemią,
a jej zagon w skiby rozorany,
a w jej wnętrzu plenne ziarna drzemią.
 
Któż by śmiał cię winić, matko nasza,
któż by dzisiaj śmiał złorzeczyć tobie,
że nas droga tułacza przestrasza,
że cię w takiej rzucamy żałobie!
 
Żal i smutek niech idą przed nami,
i tęsknota, i miłość bez końca,
a ty, matko, złotymi kłosami
szurnij, pieść się i śmiej się do słońca.
.
Żywicielko droga, ziemio czarna!
I w nas jeszcze wesele zagości:
jeszcze będziem spożywać twe ziarna,
jeszcze złożym w twym łonie swe kości.
 
Lwów, 1902

przysłano: 5 marca 2010

Jan Kasprowicz

Inne teksty autora

Cisza wieczorna
Jan Kasprowicz
Przy wigilijnym stole
Jan Kasprowicz
Anarchista
Jan Kasprowicz
Aniol ciszy
Jan Kasprowicz
Czekalem na ciebie wczora
Jan Kasprowicz
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca