Literatura

A czegóż rżysz po rosie... (wiersz klasyka)

Maria Konopnicka

 

 

A czegóż rżysz po rosie,
Koniku ty mój siwy?
Nie będę ja ci w jedwab
Zaplatał długiej grzywy!
Hej, długiej grzywy!
 
Nie będę ja cię wodził
Na uździe z karmazynu;
W parciankach będziesz chodził,
U pługa, chłopski synu!
Hej, chłopski synu!
 
Nie będziesz ty się pysznił,
Pod siodłem, pod czerwonem:
Łeb jeno zwiesisz smutnie
Nad czarnym tym wygonem...
Hej, nad wygonem!
 
Zębatą ciągnąc bronę,
Spotniejesz białą rosą,
Ani cię wiatry one
W kraj świata nie poniosą...
Hej, nie poniosą!
 
Ani ja nie dam ciebie
W złociste kuć podkowy,
Cobyś tak stąpał z góry.
Jakoby nasz karbowy...
Hej. jak karbowy!
 
Nie będą drobną sieczką
Karmiły ciebie panny;
Nie padniesz w krwawym polu,
Świszczącą kulką ranny...
Hej, kulką ranny!
 
Na piasku, na ugorze,
Gospodarz cię ostawi,
A rosa czy wyżre,
A słońce kości strawi...
Hej, kości strawi!
 
Nie będą tobie grały
Muzyki ni trębacze,
Wiatr jeno cię pogrzebie,
A deszczyk cię zapłacze...
Hej, deszcz zapłacze!
 

przysłano: 5 marca 2010

Maria Konopnicka

Inne teksty autora

Czym jesteś
Maria Konopnicka
Na grobie rycerz...
Maria Konopnicka
O wrześni
Maria Konopnicka
Lipy kwitną
Maria Konopnicka
Na getto
Maria Konopnicka
Na Gody
Maria Konopnicka
Na gotyckiej szybie
Maria Konopnicka
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca