A czegóż rżysz po rosie...

Maria Konopnicka

 

 

A czegóż rżysz po rosie,
Koniku ty mój siwy?
Nie będę ja ci w jedwab
Zaplatał długiej grzywy!
Hej, długiej grzywy!
 
Nie będę ja cię wodził
Na uździe z karmazynu;
W parciankach będziesz chodził,
U pługa, chłopski synu!
Hej, chłopski synu!
 
Nie będziesz ty się pysznił,
Pod siodłem, pod czerwonem:
Łeb jeno zwiesisz smutnie
Nad czarnym tym wygonem...
Hej, nad wygonem!
 
Zębatą ciągnąc bronę,
Spotniejesz białą rosą,
Ani cię wiatry one
W kraj świata nie poniosą...
Hej, nie poniosą!
 
Ani ja nie dam ciebie
W złociste kuć podkowy,
Cobyś tak stąpał z góry.
Jakoby nasz karbowy...
Hej. jak karbowy!
 
Nie będą drobną sieczką
Karmiły ciebie panny;
Nie padniesz w krwawym polu,
Świszczącą kulką ranny...
Hej, kulką ranny!
 
Na piasku, na ugorze,
Gospodarz cię ostawi,
A rosa czy wyżre,
A słońce kości strawi...
Hej, kości strawi!
 
Nie będą tobie grały
Muzyki ni trębacze,
Wiatr jeno cię pogrzebie,
A deszczyk cię zapłacze...
Hej, deszcz zapłacze!
 

Inne teksty autora

Maria Konopnicka
Maria Konopnicka
Maria Konopnicka
Maria Konopnicka
Maria Konopnicka
Maria Konopnicka
Maria Konopnicka
Maria Konopnicka
Maria Konopnicka
Maria Konopnicka
Maria Konopnicka
Maria Konopnicka
Maria Konopnicka
Maria Konopnicka