Na gotyckiej szybie

Maria Konopnicka

Na gotyckiej tumu szybie,
Gdzie się łamią barwy tęczy,
Biały starzec tron zasiada,
A królowa cudna klęczy.

Starzec Klemens ma na imię
I jest szóstym tego miana;
Zaś Joanna z Neapolu
Jest królowa młodociana.

Starzec rękę wyciągniętą
Z trzosem pełnym złota trzyma,
A pergamin zaś królowa
Z spuszczonymi w dół oczyma.

Te spuszczone cudne oczy
Nagrzeszyły po wrąb piekła,
A i teraz też się grzechu
Piękna pani nie wyrzekła.

Oto kręcą sznur w alkowie
Rozkosznego pełnej sprzętu;
Mąż jej, Andrzej, ma być zduszon,
Mężem będzie pan z Tarentu.

Przecież na zbawienną drogę
Gotowa jest wstąpić oto:
Miasto sprzedać jest gotowa
Za brzęczące w trzosie złoto.

W wyciągniętej drobnej rączce
Już pergamin drży zwiniony,
Już dukaty ważne świecą,
Wyciągnięte z drugiej strony.

Postrzyżonych głów już wiankiem
Klękły mnichy wokół tronu,
A na boku zasię płaczą
Mieszczankowie z Awinionu.

Mistrzu stary! Jakżeś dobrał
Harmonijnie tłum rozliczny!
Jakżeś trafił w samo sedno
Swój dokument historyczny!

Małą rączką pergaminy
Zdała pani złotowłosa;
Druga ręka wyciągniona
Nie puściła swego trzosa.

Tylko z wolna się podniosła
Nad schyloną jasną głową;
Zrozumiała piękna pani,
Choć nie padło żadne słowo.

Na gotyckiej starej szybie
Rzecz została niezatarta
I barwami tęczy świeci
Starych kronik stara karta.

Inne teksty autora

Maria Konopnicka
Maria Konopnicka
Maria Konopnicka
Maria Konopnicka
Maria Konopnicka
Maria Konopnicka
Maria Konopnicka
Maria Konopnicka
Maria Konopnicka
Maria Konopnicka
Maria Konopnicka
Maria Konopnicka
Maria Konopnicka
Maria Konopnicka