Miejsca z których zabrano
Przed chwilą przedmioty
Nie upominają się o nie
Na przestrzał obojętne
I tylko miejsce po tobie
Coś niewyraźnie szepce
Rumieni się i nagle
Przeraźliwie blednie lustro
W którym czesałaś włosy
Dzisiaj przed snem znowu zapomniałem
Nakręcić swoją pamięć
I już nie wiem jaki kolor
Ma nieobecność twojej sukni
Ciągle na nowo
Odkrywającej kolana